21 marca 2017

266


ponad rok temu, to wszystko się zaczęło. niewinnie, z przymrużeniem oka, od poezji.
ponad rok temu, nawet nie pomyślałabym, że pójdzie w taką stronę, stronę (jak to mówisz) prawie małżeństwa. kłóćimy się okropnie, ranimy, płaczemy, ale nie potrafimy bez siebie żyć. w książkach, które czytają natolatki tak piszą. ostatnio jest cudownie, bo w nas kwiaty kwitną i ptaki śpiewają. mimo przemęczenia, jest nam cudownie. robimy razem śniadania, słuchamy jazzu, spotykamy się ze znajomymi, śmiejemy się i rozmawiamy. jest mi tak głupio szczęśliwie. czuję przypływ entuzjazmu, jak po dostaniu rzeczy o ktorej od dawna się marzyło. tylko, że to nie rzecz. to aż człowiek. na wyłączność mój i bez końca mi oddany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz