06 sierpnia 2016

212

rano w piekarnii (ja duch), pan mówi, że to ciasto jogurtowe, to chyba ma mi duszę wyleczyć, że zazwyczaj to u mnie w tej drewnianej budce, gdyby było możliwe można by kupić Słońce i co dziś mi się stało z moim uśmiechem?
o wiele za wiele się stało, tak, że jak człowiek myśli, że potrafi znieść wszystko
teraz jest na granicy tego, że znieść wszystkiego nie potrafi i trzyma się na cieniutkiej niteczce
myśli i w środku dziękuje, że nareszcie jest tak jak być powinno, tak po prostu dobrze i spokojnie, że już znowu nie wróci to złe i czarne
właśnie puka do drzwi i zanosi się na to, że samo je sobie otworzy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz