25 lipca 2016
204
tyle słów i zdań ginie niezapisanych
sytuacji pogiętych i wyrzuconych
starań pokopanych i zakopanych
uczuć przeżutych i wyplutych
przez moment zostajesz nieżywy wśród żywych
wyrzucasz z siebie wszystkie śmieci
zostajesz jako puste pomieszczenie z jasnym ścianami
i musisz się wewnętrznie umeblować
rozsądniej postanowić, komu dasz klucz do drzwi
kogo wpuścisz na chwilkę, a kogo do końca życie nie będziesz chciał wypuścić
jestem pusta, dekoruje się wewnętrznie i jestem pewna kogo wypuścić nie chcę
kogoś przy kim moje serce bije tak szybko, po okresach w których nie biło wcale, bez szans na przebudzenie
kogoś kogo spotykam w największym chaosie i nieporządku mojego życia
gdy jestem psychicznie i wewnętrznie jednym ogromnym śmietnikiem
w takich momentach spotyka się największe miłości życia, prawdziwe
w momentach katastrof od wewnątrz, od środka, od duszy samej
razi Cię uczucie bycia w pełni żywym
c u d o w n e
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz